Recenzja Fujifilm GFX 50R

Table of Contents

Wydajność

LCD ładnie reaguje na dotyk
EVF może wyświetlać artefakty na podstawie drobnych szczegółów
Kontrola dioptrii dobrze przemyślana

Ekrany dotykowe w poprzednich modelach Fujifilm są zazwyczaj bardzo przyjemne w użyciu i jest to ta sama historia. Panel reaguje również na dotknięcia podczas zmiany ustawień w menu Q, a równie łatwe jest przesuwanie obrazów w celu ich przejrzenia, a podwójne kliknięcie obrazów lekko je powiększa, aby można było sprawdzić szczegóły. Jedyny moment, w którym ekran wydaje się być nieco mniej responsywny, to wybór punktu ostrości, w którym następuje bardzo krótka przerwa przed uruchomieniem aparatu.

Ekran pochyla się w górę iw dół, aby ułatwić fotografowanie z dużym i niskim kątem, a gdy stopień, w jakim się porusza, jest bardziej ograniczony niż w innych modelach, można go jeszcze dostosować do najważniejszych pozycji.

Wizjer jest ogólnie dobrym wykonawcą. Sam obraz jest ładny i wyraźny, pokazując artefakty tylko podczas fotografowania bardzo szczegółowych obiektów, takich jak architektura, lub podczas fotografowania w nieoptymalnym świetle, gdzie może się trochę zmącić. Podczas gdy powiększenie 0,77x może nie być tak wysokie, jak w GFX 50S, to na pewno wystarczy, aby wyraźnie zobaczyć, co robisz lub wybierając w menu.

Szczególnie dobrze przemyślaną, jeśli nie szczególnie seksowną, funkcją jest kontrola dioptrii. Jego boczne pozycjonowanie i wysuwanie do kształtu ułatwiają precyzyjne dostrojenie, ponieważ trudno jest przypadkowo wyeliminować pozycję – ta kontrola może być szczególnie niewygodna w przypadku innych aparatów, więc wszystkie zasługują na to w Fujifilm tutaj.

Pod względem szybkości działania kamera generalnie reaguje bez żadnych opóźnień. Struktura menu z zakładkami jest logiczna, a dźwignia AF pozwala na błyskawiczne przesuwanie z miejsca na miejsce, a menu Q ma dodatkową zaletę, umożliwiając wygodne sterowanie ekranem dotykowym. Niektóre przyciski i elementy sterujące wymagają jednak pewnego nacisku, aby kamera zarejestrowała zmiany, o wiele bardziej niż w przypadku korpusów serii X.

Dzięki szybkiej karcie pamięci kamera może uchwycić obiecane 13 nieprzetworzonych i równoczesnych Super Fine JPEG z szybkością 3 klatek na sekundę bez spowolnienia, a te zostaną przepłukane na kartę w ciągu około 4-5 sekund. Wydajność ta jest z łatwością lepsza gdzie indziej, ale prawdopodobnie jest więcej niż wystarczająca, gdy zastanawiasz się, w jaki sposób ten aparat może być używany.

Jakość obrazu

Doskonałe szczegóły w plikach raw i JPEG
Niski poziom hałasu, nawet przy wyższych ustawieniach czułości ISO
Brak OIS w większości obiektywów może stanowić problem

Trudno nie być pod wrażeniem poziomu szczegółowości obrazów: jest wspaniały. Nawet nieostre pliki raw pokazują mnóstwo drobnych szczegółów, chociaż wyostrzone pliki raw i JPEG prosto z aparatu poprawiają to jeszcze bardziej. Oczywiście, gdy weźmiesz pod uwagę to, co kamera i jeden obiektyw ustawi, wtedy będziesz rozczarowany, jeśli otrzymasz coś mniej w zamian, ale to fakt, że możesz osiągnąć tego rodzaju jakość w stosunkowo ręcznym projekt, który sprawia, że rzeczy są tak wyjątkowe.

Brak szumu w obszarach o niskiej częstotliwości, takich jak niebo, jest również bardzo imponujący, szczególnie, że często zdarza się, że może to stanowić problem nawet w przypadku nowoczesnych aparatów pełnoklatkowych. Szczegóły pozostają niezmienne, gdy zapuścisz się w środek zakresu ISO, z hałasem zauważalnym wokół znaku ISO3200, ale wystarczająco niskim, aby można go było obsłużyć w procesie przetwarzania końcowego. Nasycenie powoduje spadek czułości przy wyższych ustawieniach ISO, ale nie jest to niezwykłe.

Tak wysoka jakość obrazu na poziomie ISO jest równie dobra, ponieważ fakt, że tylko trzy obecne obiektywy rodzime zapewniają stabilizację obrazu, oznacza, że będziesz bardziej polegać na wyższych ustawieniach czułości ISO niż w innym przypadku. Pomocne w tym są również szersze otwory, chociaż musisz mieć świadomość płytkości głębi ostrości, jeśli chcesz oddać wiele obiektów w różnych odległościach.

Zdjęcie 1 z 7