Recenzja Kingdom Hearts 3

Jako zapalony fan spędziłem dużo czasu broniąc serii Kingdom Hearts przed tymi, którzy „po prostu jej nie dostają” i znajdując perspektywę gry, która łączy dwa światy tak różne, jak Final Fantasy i Disney absolutnie śmieszny. „Więc twoimi pomocnikami są Kaczor Donald i Goofy?” Spojrzałoby to na mnie, gdy zachwycałam się Kingdom Hearts 3. „I to jest przeznaczone dla dorosłych?” Rośnie bardzo szybko.

Przysiągłem, że napiszę artykuł o Kingdom Hearts, który byłby ostatecznym wyjaśnieniem, dlaczego wszyscy powinni w to grać; utwór, który emocjonalnie pobudzi każdego naysayera do rdzenia i uciszy ich bezczelny anty-Mickey gofrujący. Nie napisałem tego utworu – i nie jestem specjalnie winien nikomu wyjaśnienia, dlaczego Kingdom Hearts jest dla mnie ważny – ale z miłości do Minnie, postaram się tutaj krótko wyjaśnić.

Kiedy byłem dzieckiem, rodzice zabierali mnie na spacery po lesie niedaleko naszego domu. Po zapięciu moich kaloszy, pelerynki i czapeczki pomarszczonej chrupnęliśmy przez liście lasu, zbierając patyki po drodze.

Pod koniec spaceru, z moimi ramionami w towarzystwie najdoskonalszej kolekcji patyków, zatrzymaliśmy się na małym, chwiejnym moście nad rzeką. Ustawilibyśmy się obok siebie na skraju mostu i wybierzemy nasz ulubiony kij. Przy liczbie trzech, wyrzucilibyśmy nasz kij do rzeki, zanim popędzilibyśmy na drugą stronę mostu, aby zobaczyć, którego kij pojawił się pierwszy.

Gra nazywa się Puchatek i opiera się na grze Winnie i jego przyjaciół w jednym z filmów, książek lub czegoś. Jako dziecko, oglądanie mojego kija okazało się zwycięskie, było satysfakcjonującym zakończeniem wycieczki. Była to tradycja rodzinna, którą utrzymywaliśmy aż do momentu, gdy moi rodzice rozwiedli się kilka lat później.

Wiele lat później grałem w Kingdom Hearts po raz pierwszy, zarówno w wersji 1, jak i 2. Zasadniczo było to zabawne i zdrowe od początku, beztroskie i trochę głupie, dopóki nie pojechałem do Hundred Acre Wood i poznałem Kubusia Puchatka. . Niedźwiedź ze mną (kalambur w pełni przeznaczony) …

Miejsce głupiego, żółtego niedźwiedzia na czerwonym topie budziło we mnie we mnie coś, wspomnienia laski i lasów, wspomnienia z mojego dzieciństwa, które od lat ukrywałam w skrzyni, którą rezerwujemy na takie rzeczy: twoje ulubione pluszowe misie , zapach pieczenia babci … i Puchatek.

Dziesięć lat później, Kingdom Hearts 3 pozwolił mi wrócić do Stumilowego Drzewa, głupiego żółtego niedźwiedzia i wspomnienia tego starego mostu, z którego wyrzuciliśmy kije.

Bajki i bajki

Pomimo oczywistego uroku i ogólnej wrażliwości, projekty serii Kingdom Hearts, prawdopodobnie najbardziej odstręczającym elementem dla nowych graczy, to złożona fabuła i, szczerze mówiąc, nie jest to niespodzianką. Saga wieloczęściowa rozgrywa się w różnych pokoleniach i obejmuje wiele postaci (niektóre z nich są po prostu tą samą postacią, ale bez serca, serca lub w tym samym sercu … kto wie).

Jako ktoś, kto grał zarówno Kingdom Hearts I, jak i II, i uważa się za wielbiciela na całe życie, poczułem, że mam dość mocną znajomość tradycji serii – ale było to oczywiste od momentu, gdy postawiłem stopę w Kingdom Hearts 3, jak bardzo się mylę było.

Jeśli jest coś, co doradziłbym przed rozpoczęciem ostatniego dodania serii, grałaby nie tylko pierwsze dwie gry, ale także Kingdom Hearts: Birth by Sleep (przynajmniej). Wiele historii dotyczy postaci z tego tytułu, a to pozwoli Ci zaoszczędzić kłopotów z próbami znalezienia Google’a, co, do diabła, dzieje się, gdy zaczniesz, tak jak musiałem.

W płaszczach jest dużo złowieszczych, spiczastych, siwowłosych mężczyzn i kilku bohaterów, którzy wyglądają bardzo podobnie, więc najpierw oczyszczenie wiedzy jest dobrą strategią. Jeśli wszystko to wydaje się zbyt wielkim wysiłkiem, to jesteśmy tutaj, aby podzielić je tak zwięźle jak to tylko możliwe w jednym akapicie – przynajmniej tam, gdzie jest historia, kiedy zaczynasz Kingdom Hearts 3.

Tak więc mistrz Xehanort, główny bohater serialu – który łatwo rozpoznać, jako że jest starym, łysym jajowodem z kozią bródką i groźnym uśmiechem – powraca i planuje zainicjować kolejną Wojnę Keyblade pomiędzy Siedmioma Strażnikami Światła (the good guys) i Seekers of Darkness organizacji Organization XIII (the bad guys) poprzez wykuwanie legendarnej broni o nazwie X-blade.

Zasadniczo Xehanort jest trochę palantem i chce ponownie zanurzyć świat w ciemność. Jest to o wiele bardziej skomplikowane, ale to jest sedno.

W Kingdom Hearts 3 grasz jako młody Keyblade, mistrz Sora – z którym będziesz dobrze zaznajomiony, jeśli grałeś w poprzednie tytuły. Sora ratuje świat przed Xehanortem i bezdusznymi (istoty ciemności), ale nie mógł tego zrobić bez swoich wiernych pomocników: Kaczora Donalda i Goofiego.

W każdym razie, ponieważ Xehanort chce stanąć przed Strażnikami Światła przeciwko Poszukiwaczom Ciemności, Sora i przyjaciele muszą wybrać siedmiu Strażników Światła do bitwy, w przeciwnym razie Xehanort zamiast tego zabierze siedem niewinnych serc. Krótko mówiąc, tam zaczyna się Kingdom Hearts 3, zaczynasz szukać zaginionych mistrzów Keyblade, którzy mogą służyć jako Strażnicy Światła w Wojnie Keyblade. Nadal ze mną? Dobry.

Od zera do bohatera

Irytujące jest, że Kingdom Hearts 3 naprawdę nie wykonuje zbyt dobrej pracy, aby wytłumaczyć ci tę historię, zamiast pokazywać tylko montaż wydarzeń do tej pory bez żadnego dialogu – chociaż towarzyszące mu utwory Hikaru Utady są fascynująco piękne. Zamiast tego jesteś rzucony prosto w głęboki kraniec i zlecony przez Mistrza Yen Sid (pamiętasz czarodzieja z Fantasia?), Aby odzyskać siły Sory i znaleźć trzech zaginionych Keyblade’ów z ponad dekady: Aqua, Ventus i Terra. Poznasz tych trzech, jeśli grałeś w Birth by Sleep – nie miałem.

To natychmiast prowadzi do twojego pierwszego świata inspirowanego Disneyem: Olympus (aka domu Herkulesa). Od momentu, w którym Sora i przyjaciele wpadają na grecki poziom, jasne jest, że Square Enix zdecydowanie podniósł poprzeczkę. Chociaż jest to zrozumiałe, biorąc pod uwagę to, że Kingdom Hearts 2 wydało przerażające 14 lat temu, jest to również inspirujące, ponieważ prawie tak, jakbyśmy skakali w interaktywną wersję filmów, z którymi dorastaliśmy. Niezależnie od tego, czy dzieje się to w oszałamiająco żywych środowiskach, czy też w powrocie oryginalnych aktorów głosowych postaci, jest to mile widziany uścisk po mylącym wstępie. Nic tak nie uspokaja jak sarkastyczne dźwięki Jamesa Woodsa jako Hadesa.

Olympus daje nam również szansę wypróbowania niektórych nowych technik życiowych i walki, takich jak freerunning, formowania i atrakcje. Niektóre keyblady, które uzyskujesz podczas podróży, mogą zmienić kształt lub formę. Każdy Keyblade ma swoje unikalne formchanges, aktywując formchange możesz uzyskać dostęp do różnych combosów, magii i nowego ruchu wykończeniowego. Każda forma wymiany (i keyblade) ma swoje specjalne umiejętności, dzięki czemu jest lepsza zarówno pod względem obrony, magii, jak i siły. To daje ci nieco więcej kontroli nad twoim stylem walki.

Ale jeśli wolisz mniej subtelne podejście, atrakcje lub ataki zespołowe mogą być dla ciebie. Ataki drużynowe pokazują, że łączysz się z Donaldem i Goofy, by uwolnić druzgoczący atak na wrogów – może to również dotyczyć postaci, których spotkasz po drodze, takich jak Roszpunka i Flynn z Tangled, Hercules, Woody i Buzz. Jednak atrakcje są prawdziwym widowiskiem, zarówno pod względem uszkodzeń wroga, jak i wizualnie. Atrakcje mogą zostać uruchomione, gdy trafisz na wroga, który ma wokół nich zielone kółko; to prowadzi do ataku na dużą skalę opartego na przejażdżce Disneylandem. Na przykład atrakcją pirackiego statku jest przywołanie ogromnego, kolorowego statku pirackiego (zdziwienie, huh?), Który powala wszystkich wrogów znajdujących się w jego zasięgu.

Jednak freerunning jest potencjalnie naszą ulubioną nową funkcją, oferując Sora szansę na uruchomienie murów w jego wolnym czasie. Choć może wydawać się to niewielką zmianą, to faktycznie otwiera światy o wiele bardziej niż wcześniej. Na przykład, chociaż mogliśmy odwiedzać Twilight Town w poprzednich tytułach Kingdom Hearts, możliwość wyszukiwania na wierzchu budynków dla skrzyń i sekretów dodaje czynnik powtarzalności, którego potencjalnie brakowało wcześniej. Mówiąc o powtarzalności …

Do nieskończoności i dalej

Kingdom Hearts 3 dodał kilka dziwacznych nowych misji pobocznych i wyzwań, które możesz podjąć podczas swojej epickiej podróży, aby ocalić świat. Fotografowanie wszystkich ukrytych szczęśliwych emblematów (symboli Myszki Miki) jest prawdopodobnie jednym z najbardziej przyjemnych zadań, w które możesz spróbować swoich sił, szczególnie jeśli jesteś typem super-Disneyowego kumpla, który uwielbia znaleźć ukryte Mickeys w Disney World. To niemądra poboczna misja i nie nagradza cię we wszystkich munnach, ale jest to zabawne zerwanie z główną historią, a także daje powód, by powrócić na poprzednie poziomy.

Jest to opcja, z której powinieneś zdecydowanie skorzystać, szczególnie biorąc pod uwagę, że Kingdom Hearts 3 wydaje się mieć dłuższe poziomy, ale mniej niż kiedykolwiek wcześniej. Niektóre światy (nie chcę ujawniać ich wszystkich) obejmują Miasto Zmierzchu, Pokój Andy’ego, Królestwo Corony, Arandelle i Olympus.

Podczas gdy każdy poziom zapiera dech w piersiach na swój własny sposób (nie mogłem powstrzymać się od podziwu przez żywy, pełen blasku świat Królestwa Corony), jest to formuła, którą wolałbym pozostać takim, jaki był, chociaż to zależy od osobistych pierwszeństwo. Skupienie się na tworzeniu mniej, ale bardziej dogłębnych światów może być korzystne dla innych graczy, którzy chcą spędzać więcej czasu w poszczególnych światach.

Jeśli fotografia nie jest twoją mocną stroną, możesz chcieć zbierać składniki do „Little Chef”, aka Remy z Ratatouille, który otworzył Bistro ze Scrooge McDuck w Twilight Town i potrzebuje twojej pomocy w przygotowaniu przepisów. A może chcesz odkryć świat poza światem i wziąć udział w bitwach podobnych do Space Invader na twoim statku Gummi – sposób, w jaki przemierzasz świat.

Odpuść sobie

Pomimo wszystkich dobrych rzeczy dotyczących Kingdom Hearts 3, musimy omówić małe elementy, które je powstrzymują. Największym problemem tytułu (i serii) jest to, że jego skomplikowana historia sprawia, że ​​jest prawie niedostępna dla nowych graczy – prawie wydaje się, że zbyt wiele wysiłku włożono w grę o Disney. Nawet dla mnie było to powolne palenie, dopóki nie poczułem się tak, jakbym był we wszechświecie, który rozpoznałem, ale kiedy kliknęło ponownie, byłem uzależniony.

Pamiętam, że czuję to samo z pierwszą grą, ale programiści nie mają luksusu gry „osiągając dobre” x liczbę godzin w więcej. Musisz przyciągnąć odbiorców od samego początku. Moja rada to trzymać się gry, ale zacznij od dwóch pierwszych tytułów z serii, jeśli chcesz w pełni cieszyć się Kingdom Hearts 3.

Inne problemy to problemy związane z jakością życia, takie jak konieczność ręcznego zapisywania w określonych miejscach, powtarzająca się muzyka i czasami powolne czasy reakcji dla elementów sterujących.

Werdykt

Kingdom Hearts 3 ma wszystko, czego możesz chcieć od gry Kingdom Hearts: urok, przygodę, żywe światy do odkrycia oraz dziwaczne postaci Disneya do interakcji. Minęło 14 lat od wydania ostatniej podstawowej wersji gry, a Square Enix udowodnił, że kolejna część warta jest czekania.

Jednak, chociaż fani serii mogą być zachwyceni, nowi gracze mogą mieć problem z owinięciem głowy wokół fabuły i dziwaczną naturą Kingdom Hearts jako całości. Moja rada? Wejdź bez żadnych uprzedzeń i z dziecięcym poczuciem cudu, i staraj się nie myśleć zbyt wiele o tym, dlaczego Kaczor Donald nagle staje się magiem.

  • Najbardziej oczekiwane gry 2019: nadchodzące tytuły na PS4, Xbox One i Nintendo Switch