Recenzja HTC Vive

Ostateczną iterację HTC Vive najlepiej opisać jako bulwiastego przyłbicy, wziętego wprost ze stron powieści science fiction.

Zestaw słuchawkowy jest obsługiwany przez trzy rzepy, które owijają się wokół górnej i bocznej części Vive i spotykają się z tyłu, tworząc kołyskę dla Twojej nogi.

Trzy przewody idą od góry zestawu słuchawkowego do małego koncentratora łączącego wizjer z komputerem.

Podobnie jak Oculus Rift, HTC Vive pozwala na używanie własnych słuchawek zamiast narzucania na ciebie pary.

Wewnątrz zestawu znajduje się ekran OLED o wymiarach 2160 x 1200, który działa z częstotliwością 90 Hz.

Stacje bazowe, które są niezbędne do mapowania obszaru gry i śledzenia cię podczas poruszania się po pokoju, powinny usiąść na pobliskiej ścianie lub wysokiej półce, aby wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafią.

Podobnie, kontrolerzy są znacznie bardziej wszechstronni w porównaniu do konkurencji, dając deweloperom więcej narzędzi do pracy.

Głównymi przyciskami, które powinieneś poznać, są przyciski start i connect umieszczone nad i pod touchpadem, dwa przyciski boczne, które można popchnąć palcem serdecznym i dłonią oraz spustem z tyłu.

Poruszanie się w grze może odbywać się poprzez kombinację naciśnięcia spustu i panelu dotykowego, za pomocą spustu przeskakując z miejsca na miejsce lub fizycznie przechodząc z jednej części pomieszczenia do drugiej, w zależności od tytułu.

Vive jest nie tylko wciągająca, ale także dziwnie społeczna dzięki dodatkowemu okienku, które pojawia się na monitorze, gdy aktywny jest SteamVR, który pokazuje widzom dokładnie to, co widzisz w grze.

Wydajność

Do tej pory użyłem słów takich jak „wciągający”, „” niesamowity „i ” najlepszy zestaw słuchawkowy na rynku, bez paska „podczas opisywania HTC Vive.

Podczas gdy inne systemy pozostają w tyle za twoimi ruchami lub mają zauważalne opóźnienie, Vive może inteligentnie śledzić, gdzie jesteś w pokoju i co robisz z twoimi rękami.

Kiedy nie masz śledzenia jednego do jednego, jest to absolutny koszmar dla twojego mózgu, tworząc rodzaj dysonansu poznawczego, który sprawia, że ​​czujesz zarówno mdłości, jak i nienaturalność.

Oto, do czego zmienił się mój salon po tym, jak zdobyłem Vive.

Gry i dema, których doświadczysz w gamie HTC Vive, z lekkością, od swobodnych, stresujących bójek, po szalone strzelaniny, po symulator chirurga, a nawet o tytuł grozy lub dwa, by utrzymać cię na palcach.

Liczyłem 49 tytułów rano w dniu premiery HTC Vive, 19 więcej niż w Oculus Rift, który wystartował w zeszłym tygodniu.

W przypadku wszystkich tych gier jest to ogromna korzyść dla systemu, że przełączanie się między grami zajmuje kilka sekund.

Oto kilka z doświadczeń – zarówno dema, jak i gier – próbowałem przez ostatnie dwa tygodnie na HTC Vive podać kontekst, co doświadczyłem:

The Lab: Best opisywany jako Hello World wirtualnej rzeczywistości, The Lab to zbiór demów opracowanych przez Valve, które służą jako wprowadzenie do nowego, odważnego świata Vive.

Audio Shield: Audio Shield to zwodniczo prosta gra.

Vanishing Realm: Rite of Steel: Vanishing Realm spełnia warunki jednego z tytułów fantasy, niezbędnych do wydania nowego systemu.

Water Bears VR: Jestem frajerem dobrej gry logicznej.

Podczas gdy 99% mojego doświadczenia z Vive było niesamowitym spojrzeniem na możliwości wirtualnej rzeczywistości, jest kilka części doświadczenia Vive VR, które nie są tak wspaniałe, jak tylko możesz mieć nadzieję – dla jednego, tam ’

Ale nawet Full HD nie jest tak wyraźny, jak byś tego chciał – HTC nazywa to „fotorealistycznym”, ale nigdy nie będziesz w stanie odróżnić zdjęcia od realnego świata.

To nie znaczy, że przerywa zanurzenie, gdy jesteś w świecie VR, a nawet, że jest nadmiernie ziarnisty lub pikselowany – to nie jest.

Na tym etapie łatwo jest odróżnić wirtualny świat od prawdziwego, a dla niektórych może to sprawić, że Vive przestanie być nowością, jak Wii Nintendo, a nie przełomową innowacją