Fiio FA1 Przegląd słuchawek

Fiio to firma, która lubi wypróbowywać swoje produkty audio. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku niedrogich słuchawek FA1 firmy, które oferują im pewną modułowość, dzięki przewodom MMCX (mikro-miniaturowym koncentrycznym), które dosłownie podłącza się do kabla i słuchawek.

Nie jest to zupełnie nowy pomysł – inni już to zrobili – ale chińska firma uważa, że ​​ma jedną z najlepszych par w tym przedziale cenowym. Daliśmy im prawdziwy słuch przez kilka tygodni, aby dowiedzieć się, co czyni te 99 $ (około 80 £, 140 $) tak wyjątkowymi.

Projekt

FA1 przyszedł do nas w już złożonym pudełku, pomimo instrukcji instruujących użytkowników, jak połączyć elementy – nie, że jest w tym wiele. Dopasowujesz kolorowe złącza MMCX do odpowiedniej słuchawki i to wszystko.

Te słuchawki zostały wydrukowane w 3D na skalę przemysłową, co zdaniem Fiio pomaga stworzyć bardziej precyzyjne jednostki i lepszy ogólny dźwięk. Nasz zespół przeglądowy był wariantem „dymnym”, a nie bardziej kolorowym modelem czerwono-niebieskim z głośniejszą kolorystyką. Nie ma między nimi żadnej funkcjonalnej różnicy, to czysto estetyczne.

Jest też powód, dla którego logo Knowles znajduje się na pudełku. Firma z siedzibą w Illinois zyskała sobie sławę w zakresie mikroukładów akustycznych i przetwarzania dźwięku, szczególnie w przypadku małych sterowników i aparatów słuchowych. Knowles współtworzył przetworniki zbalansowane armatury FA1, które według Fiio są w stanie wytwarzać dźwięk o niskiej impedancji 15 omów.

Image Credit: TechRadar

Kabel jest splatany, aby uniknąć splątania, chociaż nadal się zdarza, i może to wyjaśniać, dlaczego istnieje gumowany pasek do zwijania go w celu zmniejszenia śladu. W sumie jest sześć par końcówek żelowych – trzy przezroczyste, trzy szare i czerwone. Ten ostatni ma małe, średnie i duże, podczas gdy wyraźniejsze są jak średnie, duże i bardzo duże. Fiio wprowadziło wariacje, aby zaoferować więcej opcji przyjaznych dla basu wśród jasnych wskazówek. Dotrzemy do tych później.

Futerał jest wystarczająco duży, aby pomieścić FA1 i wszystkie końcówki douszne razem. Jest wodoodporny i dość trwały, więc podobało nam się, że możemy zabrać ze sobą całą enchiladę, nawet jeśli obudowa nie zawsze była przyjazna dla kieszeni (przynajmniej dla spodni). W futerale znajduje się również szczotka do czyszczenia, chociaż nigdy jej nie używaliśmy, chyba że na samych słuchawkach pojawiły się kłaczki lub zanieczyszczenia.

Image Credit: TechRadar

Wydajność

Konstrukcja zaczepu na ucho i lekka obudowa słuchawek sprawiły, że FA1 był wygodny w noszeniu przez dłuższy czas. Zaczepy na uszy są również plastyczne, więc rozluźniliśmy lub zaciśnęliśmy pierścień wokół tylnej części uszu, tak jak widzieliśmy.

Pomimo bardzo plastikowej konstrukcji nigdy nie czuliśmy się tani. Może wiedziała, że ​​zostały wydrukowane w 3D, ale Fiio udało się sprawić, że coś wyglądało stosunkowo elegancko, tak jak było.

Po stronie audio FA1 miał bardzo wyraźny jasny dźwięk. Wokale i instrumenty smyczkowe wyróżniały się z tego powodu, i chociaż mogliśmy powiedzieć, że to zrównoważony dźwięk, początkowo czuliśmy, że brakuje basu. Wydaje się, że Fiio ostrożnie stąpał tutaj, decydując się nie ryzykować maskowania wzlotów i średnich z głębszymi dołkami. Zamiast tego, aby uzyskać bardziej pasywne pasmo przenoszenia, musielibyście wykorzystać najlepsze z dużych końcówek dousznych.

Próbowaliśmy tego i stwierdziliśmy, że wyniki są w porządku. Bas poprawił się dzięki ściślejszej pieczęci, którą uzyskaliśmy dzięki tym końcówkom, ale równowaga wciąż trochę się przechylała. Stało się dla nas oczywiste, że inżynierowie Fiio chcieli uniknąć tworzenia kolejnego kompletnego zestawu ciężkich, przewodowych słuchawek basowych.

Image Credit: TechRadar

Podczas słuchania Kaszmir Led Zeppelin, gitarowe riffy i perkusja ładnie się połączyły, z ciepłym dźwiękiem, który prawdopodobnie docenią fani klasycznego rocka. Rzeczywiście, wiele utworów rockowych i alternatywnych, które słyszeliśmy w FA1, dało podobne wyniki.

Kiedy przeszliśmy do innych gatunków, wyniki były mieszane. Jazz, czy to klasyczny, czy gładki, dobrze reagował na słuchawki. Trąbki i saksofony ożyły, a wokale nigdy nie były przytłaczające. Dobrym przykładem były Kto jest tą damą? Peter White i Smooth Sensation Ken Navarro, ale ogólnie, lżejsze gatunki brzmiały dobrze z nimi.

Z tymi, którzy polegali na większym basie, rzeczy nie były tak rezonansowe. Hip hop, RB, EDM, a nawet old schoolowy funk nie wyglądały tak samo. Punkty instrumentalne były dobre, ale low-end często brzmiał tak, jakby próbował zostać zauważony. Nie uderzylibyśmy w to z całkowicie negatywną konotacją, ale nie jesteśmy pewni, że miłośnicy basu polubią równowagę. Nawet przy bardziej rygorystycznych pieczęciach wyraźnych wskazówek uzyskaliśmy z nich tyle, ile tylko mogliśmy, za wyjątkiem zwiększenia mocy w EQ.

Image Credit: TechRadar

Werdykt

W rzeczywistości większość słuchawek dousznych nie boryka się zbytnio z basami, ponieważ producenci starają się zaspokoić potrzeby szerszej publiczności. Właściwie to te, które otrzymują najmniej miłości, a Fiio zajął się tym za pomocą FA1. Choć czasami mogą być trochę trudne, korektor w telefonie lub zewnętrznym przetworniku cyfrowo-analogowym zawsze zapewnia równowagę tonalną, której szukasz.

To naprawdę mantra Fiio z tymi słuchawkami. Zaoferuj zrównoważoną sygnaturę dźwiękową, która może nie spodobać się wszystkim, ale będzie rezonować z wymagającymi słuchaczami, którym na tym zależy. Za cenę trudno jest narzekać na to, co jest tutaj, jeśli jesteś w tej ostatniej łodzi. Jakość dźwięku jest przyjemna, z odą do wyciągania szczegółów z każdego utworu. Po prostu nie wystarczy z niskich poziomów.

  • Nie przegap naszego podsumowania najlepszych słuchawek w 2019 roku
Poprzedni artykuł
Następny artykuł