Bang & Olufsen Beosound Edge ręce na przegląd

Jeśli chodzi o Bang & Olufsen, nigdy nie dostaniesz czegoś, co można nazwać tradycyjnym projektem głośników.

Na targach IFA 2018 tradycja kontynuuje Beosound Edge, uderzający mówca czerpiący inspirację ze skromnej monety brytyjskiego funta.

Wyceniony na 2900 funtów (około 3 765 USD lub 5 225 USD), trafia do sklepów w listopadzie 2018 roku. Oto, co myśleliśmy o tym od krótkiej demonstracji w berlińskiej gablocie.

Projekt

Beosound Edge wygląda zupełnie inaczej niż jakikolwiek głośnik, który widziałeś wcześniej.

Został zaprojektowany do umieszczenia na dwa sposoby.

Niezwykły projekt rozciąga się i informuje system sterowania głośnika.

Wykorzystywany jest również panel dotykowy, z przyciskami do zatrzymywania, odtwarzania i pomijania ścieżek.

Wydajność dźwięku

The Beosound Edge, z krótkiego odsłuchu, wydaje się mieć brzmienie, które pasuje do jego dobrego wyglądu.

Jest wyposażony w opatentowany, aktywny kształt basu, z mechanicznie poszerzającą się aperturą, która przesuwa głębię basu, aby zwiększyć głośność.

Te dyskretne wzmacniacze dają również możliwość wyboru kierunku dźwięku z prawej lub lewej strony głośnika zamiast z obu stron.

Odbierając ścieżki ze źródeł Wi-Fi lub Bluetooth (w razie potrzeby jest też port Ethernet), głośnik obsługuje standardy AirPlay 2 i Chromecast, umożliwiając transmisję ścieżek z całego pomieszczenia.

Wcześniejszy werdykt

Nie można zaprzeczyć, że Beosound Edge jest showstoperem pod względem wyglądu, a dobrze, że jego dźwięk jest zgodny z jego projektem – i ceną.

  • IFA 2018 to największy program technologiczny w Europie.