Opinia o Floyd Rose FR-36BK

Floyd Rose to względna nowość w przestrzeni słuchawkowej.

Floyd Rose FR-36BK to oferta Bluetooth.

Tam, gdzie model ten jest stylizowany na drewno i ma wyrafinowany wygląd, są to słuchawki o bardzo industrialnym designie.

Floyd Rose FR-36BK: konstrukcja i funkcje

Gruba miękka skórzana opaska znajduje się na miseczkach usznych, które mają metalową zewnętrzną obudowę, która ma podpis Floyd Rose, a okrągłe logo Floyd Rose jest na każdym uchu.

Kubki na uszy w kształcie rombu są wykonane z przyjemnego miękkiego materiału, który (tylko) pochłania ucho podczas noszenia, a podczas gdy te słuchawki są nieco cięższe po 425g, nigdy nie czuły się ciężko na głowie.

Słuchawki można łatwo regulować i składać, dopasowując ładne i przytulne w załączonym futerale ochronnym.

Chociaż ten wzór nie będzie dla wszystkich, podobał nam się kontrast metalu i skóry, szkoda tylko, że ten efekt premium nie jest przenoszony na przyciski słuchawek.

Jest to zarazy dla wielu producentów słuchawek: gdy przyciski są dodawane do pary puszek o wysokiej jakości, istnieje niebezpieczeństwo, że ich plastyczność będzie nieporównywalna z resztą projektu.

I dokładnie to się tutaj stało, przyciski (wyłączone, włączone i regulacja głośności / telefonu) po prostu wydają się zbyt tanie dla naszych upodobań.

Na spodzie znajduje się również port ładowania (Micro USB) i wejście 3,5 mm, na wypadek gdybyś miał ochotę je podłączyć – w pudełku znajduje się linowy, nieplątany przewód.

Floyd Rose FR-36BK: wydajność

Zacznijmy od tego, co naprawdę zrobiło na nas wrażenie: wytrzymałość tych puszek.

O ile ilość ta wystarcza dla wielu osób, trzeba przyznać, że są teraz tańsze opcje sprzedaży, które mogą trwać nawet 40 godzin, podczas gdy jest imponująca, Floyd Rose wciąż gra nadrabia zaległości.

Łączność odbywa się przez Bluetooth 4.0 i są one również włączone APTX.

Głośność czasami stanowi problem, gdy jest podłączony do Bluetooth, ale nie było tak w przypadku głośników Floyd Rose FR-36BK, były one wystarczająco głośne, aby można było jechać dalej, co nie wpłynęłoby negatywnie na ostrość dźwięku.

Biorąc pod uwagę, że te słuchawki są produkowane przez tę samą firmę, która zrewolucjonizowała batonik w latach 80-tych, tylko w tym testowaniu umieściliśmy trochę włosów.

Here We Go Again, Whitesnake był surowy i solidny, i cieszymy się, że słuchawki ledwo się poruszyły, kiedy trochę uderzyliśmy głową.

Z dala od rocka i Childish Gambino’s This Is America nie straciło nic z melodyjnego okrucieństwa, gdy słuchano ich przez słuchawki, a oni dobrze trzymali się złożoności epickiego Street Fighter Mas Kamasi Washingtona.

Chcielibyśmy nieco więcej basu i większego dźwięku (nie pomogło, że nie ma tu aktywnych redukcji szumów, więc niektóre niższe częstotliwości są tracone z powodu szumów w tle), ale mówimy o tym, że wybrano 40-milimetrowy sterownik

Wystąpił również problem z łącznością.

Ilość bezprzewodowych shenaniganów wydaje się zacinać, a przynajmniej jąkać, Bluetooth i to na pewno się przydarzyło.

To nie czyni tych słuchawek mniej przyjemnymi w użyciu, ale jąkanie zdarza się wystarczająco długo, abyśmy to zauważyli.

Floyd Rose FR-36BK: ostateczny werdykt

Floyd Rose FR-36BKs to bardzo dobry zestaw słuchawek, ale te, które czują się trochę długo w (niebieskim) zębie.

Ale rynek słuchawek Bluetooth szybko się rozwija.

FR-36BK czują się trochę jak stary rockman pod tym względem.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł